Iris Mårdh

Iris Mårdh
Komitet Uczniowski

Umiejętności bojowe : II
Skąd : Mysmerbekken, Norwegia
Rok nauki : VI
Wiek : 16 lat
Jestem : za Protagonistami
Czystość krwi : półkrwi
Status majątkowy : biedny

Iris Mårdh Empty
PisanieTemat: Iris Mårdh   Iris Mårdh EmptyNie Kwi 12, 2015 6:55 pm

Iris Mårdh
VI KLASA | VERDEN | PÓŁKRWI
MYSMERBEKKEN, NORWEGIA | BIEDNY | JESTEM ZA PROTAGONISTAMI

Charakter

Dąży do osiągnięcia wewnętrznego i zewnętrznego spokoju, jednak jest dość temperamentną osobą i czasami nawet nie tyle widać, co słychać, co jej akurat leży na wątrobie. Z Iris jest trochę tak jak z małą iskierką – zazwyczaj tli się delikatnie, zupełnie niezauważalnie, ale kiedy trafi na podatny grunt, w bardzo krótkim czasie potrafi wzniecić ogromną pożogę. Jednakże momenty, w których aż tak traci nad sobą kontrolę są rzadkie. Jest zdania, że trzymanie emocji na krótkiej smyczy popłaca bardziej, dlatego zazwyczaj chodzi po szkole z całkowicie obojętną miną. Śmiech i swoboda zarezerwowane są dla wyjątkowych osób, na co dzień dziewczyna jawi się raczej jako sztywna komitetowa służbistka, czepiająca o niektóre rzeczy aż za bardzo.
Zazwyczaj stoi gdzieś na uboczu, mało rzuca się w oczy, a czas wolny najchętniej spędza na włóczeniu się po zamkowych zakamarkach i okolicznym lesie (z książką). Ewentualnie w bibliotece. Najbardziej ceni sobie swoje towarzystwo, ale to nie znaczy, że stroni od innego – Iris po prostu lubi zająć pozycję obserwatora i z takowej poznawać ludzi. Kiedy jednak wchodzi w interakcje z innymi okazuje się, że jest istotą bardzo kontaktową. Czasami nawet aż za bardzo, ponieważ preferuje, żeby rozmówca poświęcił jej sto procent swojej uwagi, a żeby to osiągnąć nierzadko (oczywiście przypadkiem!) narusza przestrzeń osobistą danej osoby. Nie znosi lekceważenia i ignorowania, jest na to wyjątkowo wyczulona. Są to też dwie rzeczy, które najszybciej powodują, że Iris traci nad sobą panowanie.
Nie jest chodzącą bryłą lodu, zagadana potrafi być naprawdę miła. Nie stroni od pomocy innym, przez co czasami można zauważyć, jak siedzi gdzieś w kącie pokoju wspólnego lub w bibliotece z osobami z młodszych roczników i pomaga im w nauce. Chociaż faktem jest, że nie zawsze robi to z dobroci serca, a z czystej powinności, dyktowanej przykazaniami dobrego członka Komitetu.
Jest chora na bycie najlepszą we wszystkim (zwłaszcza w nauce), a także na samodzielność. Nie poprosi nikogo o pomoc, dopóki nie dojdzie do momentu krytycznego, w którym bez ingerencji osoby trzeciej po prostu się nie obejdzie. Dotyczy to zarówno tak poważnych spraw jak pieniądze, jak i zupełnie błahych, typu „na Merlina, czemu ta książka jest tak wysoko”. Zosia-Samosia, wyznająca zasadę, że jeśli coś ma być dobrze zrobione, to najlepiej zrób to sam.
Harda, pewna siebie, waleczna i odważna, czasami złośliwie zjadliwa (ale zawsze ma powód!), a przy tym cholernie dumna. Bardzo uważna w tym, co komu mówi, jeszcze nikomu nie zdradziła swojego pochodzenia. Sądzi, że czasami pewne rzeczy lepiej jest przemilczeć.

Aparycja

Iris jest zdania, że prezentuje się zupełnie przeciętnie, ale kilka osób z jej otoczenia uważa, że ma ona kilka cech wyglądu, które sprawiają, że wyróżnia się na tle innych. Cóż, na pewno nie jest to jasna, niemalże biała cera, gdyż chyba większość obywateli Norwegii takową posiada. Być może jej wzrost zwraca uwagę, ale nie przez to, że jest taka wysoka, a przez to, że odznacza się właśnie wyjątkowo niskim wzrostem – metr czterdzieści siedem to chyba całkiem niedużo. Zauważalne (w pewnych okolicznościach, hehe) są jej wystające obojczyki, żebra i kości biodrowe. Określenie jej sylwetki niebezpiecznie zbliża się do „wychudzona”, co w dalszym ciągu jest echem przeszłości, z czasów, kiedy nie uczęszczała jeszcze do Dahlvaldu. Albo po prostu ma taką budowę.
Włosy ma bardzo długie, prawie sięgające bioder, w kolorze ciemnego brązu, najczęściej rozpuszczone, i choć Iris jest znana raczej jako pani porządna, mundurek ma zawsze nienagannie wyprasowany, tak jej fryzura prezentuje się jako „artystyczny nieład”. Rzadko kiedy wyglądają na uczesane, zazwyczaj są lekko potargane, jakby w pośpiechu zebrała się lekcje, zapominając o użyciu szczotki. Ewentualnie trochę przeczesała poszczególne kosmyki palcami. I to jest pierwsza rzecz, która zwraca na nią uwagę. Drugą jest wyjątkowa barwa oczu; niezwykle blady odcień błękitu, sprawiający, że jej spojrzenie nabiera wręcz boleśnie przenikliwego charakteru, jakby była w stanie zajrzeć w głąb człowieka. Wiele osób mówiło, że czuje się nieswojo, kiedy wpatruje się w nich dłuższą chwilę.
Ubiór? Mundurek, rzadko coś innego, nawet w wolne dni. Jeśli już, zazwyczaj są to powyciągane swetry i znoszone dżinsy, w cieplejsze dni zwiewne sukienki.

Biografia

Mårdhówna nikomu nie opowiada swojej historii. Nigdy nie dołącza do wesołych opowieści o swoim dzieciństwie ani nie chwali się rodzicami, temat czasu przed Dahlvaldem zdaje się być u niej tematem tabu. Pytana, zazwyczaj perfidnie zmienia temat albo obdarza rozmówcę spojrzeniem tak mrożącym, że sam traci ochotę na dalszą dyskusję. Szczytem jej marzeń nie jest to, by każdy poznał ją jako córkę pisarki (bardzo) podrzędnych romansów. Wystarczy jej sama świadomość tego faktu, nie musi o tym wiedzieć nikt więcej. Zwłaszcza, że i tak za bardzo nie ma o czym opowiadać. Bo o tym, że matka nigdy nie miała dla niej czasu, zajęta albo wzdychaniem do utraconej miłości, albo zagrzebana wśród kartek nowej powieści? O tym, że bardzo szybko musiała sama nauczyć się prowadzić dom, pełniąc obowiązki gospodyni i głowy rodziny jednocześnie? O tym, że na dobrą sprawę to ona zajmowała się matką, a nie matka nią?
Była zmuszona zarówno szybko nauczyć się sprzątać w całym domu, gotować, jak i naprawiać usterki czy nawet zarządzać domowymi finansami. Matka nie zarabiała zbyt dużo, czasami nie miały już nawet co do garnka włożyć, dlatego Iris wydawać pieniądze musiała wyjątkowo rozważnie. Z czym pewnie nie poradziłaby sobie bez pomocy jedynej przyjaciółki rodzicielki, która doskonale orientowała się w sytuacji Mårdhów i starała się jak mogła, by wspomóc dziewczynkę. Samodzielność i samowystarczalność stały się jednak obsesją Iris i pewnie niejedna osoba zdziwiłaby się, ile potrafi zrobić dziesięcioletnia dziewczynka. A potrafiła już naprawdę wiele, coraz rzadziej korzystając z pomocy uczynnej Britty.
Pomimo tego wszystkiego wcale nie należała do idealnych córek. Obecność Freyi męczyła ją. Denerwowała ją nadmierna emocjonalność matki, denerwowało ją ciągłe wspominanie ojca, którego nigdy nie poznała, denerwowało ją to zupełne oderwanie rodzicielki od świata realnego. Dorastanie z Freyą, która jednego dnia popadała w głęboką depresję, nie chcąc nikogo widzieć na oczy, a drugiego już wesoło świergotała do każdego, naprawdę nie należało do najłatwiejszych. Sporym wyzwaniem był też jej charakter; stanowił on dziwną mieszankę kapryśności, egoizmu, arogancji i łatwowierności. Dlatego też Iris, kiedy tylko mogła, spędzała czas poza domem, włócząc się po okolicznych lasach lub bawiąc z okolicznymi dzieciakami.
Sowa z Dahlvaldu była wybawieniem, szansą na wyrwanie się z domu, z której Iris skorzystała z wielkim entuzjazmem. Matka nie robiła jej problemów z wyjazdem, sama nawet bardzo się ucieszyła i w kółko powtarzała, że to po ojcu, że to na pewno jego krew się w niej odezwała. Dziewczynka nie bardzo wiedziała, co Freya miała na myśli, dopóki nie znalazła się w szkole traktowała sceptycznie każde jej słowo.
Do nauki podeszła poważnie, nawet śmiertelnie poważnie, na kilka pierwszych lat zakopując się w książkach i stając się ulubienicą wielu nauczycieli. Co na szóstym roku zaowocowało wcieleniem do Komitetu Uczniowskiego, z czego Iris, choć nie powie tego głośno, jest bardzo dumna. Udało jej się odnaleźć ojca, ale po rozeznaniu się w jego sytuacji rodzinnej straciła ochotę na kontakt z nim. Teraz jedynie łypie nienawistnym okiem za jego dziećmi, póki co nie przyznając się do ich wspólnego pochodzenia. W wolnych chwilach pomaga młodszym rocznikom w nauce, zwiedza zakamarki zamku oraz jego okolic albo ślęczy nad książkami, marząc o tym, by po szkole być szeroko pojętym kimś.
Powrót do góry Go down
 

Iris Mårdh

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Organizacja :: Kartoteka-