|
|
|
| |
Mistrz Gry | Temat: Pałac Królewski Pon Gru 29, 2014 2:09 am | |
| Pałac Królewski Jest to oficjalna siedziba norweskich monarchów i jeden z najbardziej charakterystycznych budynków stolicy Norwegii. Obiekt położony jest na wzgórzu Bellevuehøyden, na końcu ulicy Karola Jana – głównej arterii handlowej i turystycznej Oslo. W pobliżu znajduje się dość duży park, który gwarantuje interesujące widoki. |
| | | Ester Halíčková Umiejętności bojowe : V Skąd : Bratysława, Czechosłowacja Wiek : 27 lat Jestem : za Protagonistami Czystość krwi : czysta Status majątkowy : przeciętny Zawód : kamuflażystka
| Temat: Re: Pałac Królewski Sro Lip 08, 2015 11:23 pm | |
| Są takie wieczory, kiedy zatrzymujemy się na jednym utworze przez bardzo długi czas, wałkując go w kółko i w kółko, aż zmęczeni zasypiamy nie potrafiąc już odróżnić początku utworu od końca, bo wszystko zlepia się w jedną, kilkugodzinną całość. Często wybór i cykliczne odsłuchiwanie utworu nie jest tylko uwarunkowane chwilowym trendem, ale emocjami i wspomnieniami, które mu towarzyszą. Ester nie spała całą noc. Nie potrafiła, to była jedna z tych bezsennych nocy, które raz na jakiś czas dopadają każdego, często nawet bez konkretnego powodu, choć w tym wypadku powodów było parę, przewijały się one przez głowę Ester raz na jakiś czas, po chwili dając jej spokój i pustomyśl, którą w mig wypełniała robieniem świecy na przykład, czy rowerka swoimi długimi nogami. Kładła się na brzuchu, liczyła paprochy zgromadzone na hotelowym dywanie. Próbowała czytać książkę przy szklaneczce koniaku. Łapała ćmę w magiczną bańkę, tworząc dla niej sieć niewidzialnych korytarzy wewnątrz pomieszczenia sypialnego. Obserwowała, jak ćma obija się o magiczne ścianki, próbując wylecieć poza bariery swojego więzienia. Bardzo szybko ją wypuściła. To przecież tylko ćma. Którą mamy godzinę? Dochodzi trzecia. A każda minuta wlecze się bardziej od poprzedniej. Panie Lagerlöf, nie mogę spać. Spotkajmy się na dachu królewskiego pałacu. Łatwiej napisać niż powiedzieć. Wymowa wciąż sprawiała jej trudność, ale zauważyła, że jej rozmówcom nie sprawia to większego problemu. Zresztą, nic dziwnego, skoro Ester odzywała się bardzo rzadko, a i mówiła niewiele. To był bardzo duży dach. Z ogromną powierzchnią w sam raz do leżenia i wpatrywania się w niebo. Dlatego wybrała sam środek, jakby przez chwilę mogła poczuć, że panuje nad tym miejscem. Och, nie chciałaby tego nigdy, to tylko chwilowa ludzka pokusa. Zastanawiała się, czy nie wyprowadzić się z Bratysławy. Do Brna na przykład. |
| | | Peer Lagerlöf Umiejętności bojowe : V Skąd : Oslo, Norwegia Wiek : 29 lat Jestem : za Protagonistami Genetyka : animag Czystość krwi : nieznana Status majątkowy : ubogi Zawód : eee, protagonista
| Temat: Re: Pałac Królewski Wto Sie 11, 2015 12:11 pm | |
| Było wpół do czwartej. Nawet świt dopiero budził się, by za jakiś czas zwolna zaglądał w okna zaspanych mieszkańców Oslo. Było wpół do czwartej, a coś namolnie próbowało wyrwać Peera z bezpiecznych objęć Morfeusza, drażniąc mu twarz. Wiadomość od Ester była jednak nieugięta. Prawdopodobnie skrzydlaty, który zmuszony był przynieść ją o tak bezbożnej godzinie, dawno już odleciał, nawet nie próbując uczestniczyć w tym akcie bestialstwa, lecz zwitek papieru dzielnie radził sobie sam, co i rusz atakując drzemiącego mężczyznę. Aż ten wreszcie dał za wygraną. Spotkajmy się na dachu królewskiego pałacu. Panie Lagerlöf, panie Lagerlöf! Nie mogę spać, w pokoju jest wielki pająk, garnki nie chcą mnie słuchać, trzeba pranie wywiesić, piwo takie zimne, może pan, panie Lagerlöf, będzie chciał się poczęstować. A może i by się poczęstował, skoro zimne. Może i by się nawet o tej trzeciej w nocy pofatygował, żeby garnki ujarzmić. Ale, na bogów, co on może na brak snu poradzić? Kołysankę zaśpiewać? Słów żadnej nie pamięta, chociaż powinien znać jedną na każdy dzień roku, póki Nils wciąż jeszcze tego potrzebuje. Przytulić może? W takim wieku, w takich czasach nie delikatności człowiekowi potrzeba, ale porządnego prania po mordzie. Tyle, że z Ester bić się nie będzie, niektórzy mogliby źle zinterpretować ich zachowanie. A wcale sporo osób wciąż uważało, że w Skandynawii nie trzeba żadnego zagranicznego wsparcia. Że wszystkie te pojedyncze jednostki brygad specjalnych to kolejna zagrywka Sabatu. Albo Neoasów. Wszystkich, którzy chętnie pozbyliby się protagonistów. Więc czym mógł ją poratować? Towarzystwem? Zagadać na śmierć, opowiadając nudne anegdotki z życia gołębi? Zagrać w pijackie klasy? Albo pozwiedzać królewskie komnaty, mącić w głowach królewskim gwardzistom? Nawet niespecjalnie starał się wyglądać, narzucając na siebie to, co było pod ręką. Od kilku dni chodził właściwie w tym samym, nie mając czasu na przepranie zabrudzonych i przepoconych koszul, spodni, bokserek. Wyglądał i czuł się jak siedem nieszczęść; jakby pech kumulujący się we wszystkich zbitych przez całe życie lusterek dał o sobie znać właśnie w tym konkretnym okresie. W jako takim ogarnięciu przeszkadzały mu co chwila pojawiające się doniesienia o trupach. O młodych Venäläinenach nie w całości skonsumowanych przez zostawione na pastwę losu koty. O niepokojących wydarzeniach z okolic Instytutu. Nawet zbyt głośno pracująca lodówka nie ułatwiała sprawy, ani jej skąpa zawartość. Mimo to z cichym szelestem skrzydeł wylądował na dachu. Zwolna potruchtał w stronę Ester, a jego gołębie serce biło jak oszalałe. Leżąc tak, wyglądała jak jeszcze jeden truposz. |
| | | Sponsored content | Temat: Re: Pałac Królewski | |
| |
| | | |
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|