Członkowie Sabatu nigdy nie zamierzali umiejscawiać swojej siedziby w bliskim sąsiedztwie centrum magicznego świata, czyli Oslo, uznając tym samym Helsinki za najodpowiedniejsze miejsce. Ich rezydencja przypomina pałac – pełen przepychu i bogactwa, urządzony w iście barokowym stylu. Jest ukryta przed oczami mugoli, którzy na jej miejscu widzą budzący grozę, opuszczony budynek.

Wzniesiona na rogu Lapinlahdentie kamienica nigdy dla mugoli nie istniała. Położona w przyjemnym otoczeniu parkowej zieleni, jest jednym z kilku helsinskich budynków przeznaczonych dla czarodziejskiej braci, przy czym z pewnością nie tym najdroższym – czynszówka pamięta już lepsze czasy, a jej ogólnodostępne wnętrze dawno nie widziało remontu. Skutkiem tego są jednak bardzo niskie ceny mieszkań, dzięki czemu kamienica stała się przystanią dla młodych czarodziejów rozpoczynających dopiero swe samodzielne życie i obiecujące kariery.