Freya Lystad

Freya Lystad
Opiekun Malverien

Umiejętności bojowe : IV
Skąd : Reine, Norwegia
Wiek : 29 lat
Jestem : za Protagonistami
Czystość krwi : półkrwi
Status majątkowy : biedny
Zawód : nauczycielka fauny i flory

Freya Lystad Empty
PisanieTemat: Freya Lystad   Freya Lystad EmptyWto Lip 21, 2015 12:30 pm

Freya Lystad
29 lat | Nauczycielka fauny i flory | Półkrwi
Reine, Norwegia | Biedny | Jestem za Protagonistami

Charakter

Oh lord, won't you leave me
Leave me on my knees
Cause I belong to the ground now
And it belongs to thee

Dziecko kwiatów. Niepoprawna marzycielka. Niezłomna optymistka. O Freyi Lystad można powiedzieć naprawdę wiele i w większości będą to pozytywne rzeczy, choć, jak każdy, także i ona posiada swoje wady. Przyjemniej jednak mówić o zaletach. Jest z pewnością dość barwną osobistością i wcale nie chodzi tutaj o jej zamiłowanie do kolorowych strojów! Przejawia się to także w jej charakterze. Lekcja nad brzegiem morza? Dlaczego nie! Przecież nie ma nic lepszego niż bezpośrednie obcowanie z naturą, a przez to uczniowie mogą przyswoić znacznie więcej niż trzymając się sztywno ram programowych i tego, co umieszczono w podręczniku. Sama Freya jest niezwykle otwarta na ludzi i nigdy nie ocenia ich po pierwszym wrażeniu. Na każdego patrzy przez różowe okulary i w każdym doszukuje się jakiejś cząstki dobra, choć to czasami naprawdę niełatwe.
Z pewnością nieprzychylne jej osoby uznawać będą ją za zwykłą wariatkę, której brakuje piątej klepki. Bo kto to słyszał, żeby o poranku biegać boso po łące! Cóż, panna Lystad zalicza się do tego grona. Ona naprawdę kocha swoją pracę. Właściwie to nie tyle traktuje ją jako obowiązek, a bardziej jako zwyczajną przyjemność, z której czerpie naprawdę sporo radości.
Niejednokrotnie sparzyła się takim nieco dziecinnym podejściem, ale nie znaczy to, że te małe niepowodzenia zniechęciły ją do życia. Wręcz przeciwnie! Wciąż szuka nowego, pragnie poznawać świat i uczyć się. Kobieta o złotym sercu, której nieobojętny jest los nawet tych najmniejszych. Zwolenniczka równości wszystkich ras, czy to mugol, skrzat domowy, czarodziej, gnom, czy ktokolwiek posiadający samoświadomość (niekiedy Freya dopatruje się niej w gatunkach, których nie można o nią posądzić, ale to tylko kolejne z jej drobnych dziwactw).
W stosunku do uczniów zachowuje się jak starsza siostra, której przyszło jakimś cudem ich uczyć. Zawsze chętnie pomoże, porozmawia, czy doradzi w kwestiach sercowych. Ba! Urządzi nawet w swoim gabinecie małe spotkanie towarzyskie, byleby tylko pogodzić skłóconych kochanków.

Aparycja

And oh lord, won't you leave me
Leave me just like this
Cause I belong to the ground now
I want no more than this

Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy, gdy po raz pierwszy widzimy Freyę są jej wielkie kapelusze w różnych, nawet najbardziej szalonych kolorach, pod którymi chowa swoje długie, ogniście rude włosy. Nie jest zbyt wysoką osobą, toteż gdyby nie dość specyficzny styl ubierania, nie wyróżniałaby się z tłumu.
Jej stroje przywołują na myśl poprzednie dekady, a nawet epoki, choć nigdy nie można powiedzieć, że wygląda niechlujnie! Ot, o gustach się nie dyskutuje, a Freya ma jeden, dość specyficzny. Niektórzy twierdzą, że jej styl wynika przede wszystkim z braku funduszy na inne stroje. Być może trochę jest w tym prawdy, ale ona ubierałaby się w mugolskich lumpeksach nawet mając setki monet na bankowym koncie.
W jej ruchach można dostrzec pewną lekkość połączoną z angielskimi naleciałościami. Uwielbia błyskotki, im bardziej dziwne i wielkie, tym lepiej! Na palcach zawsze ma przynajmniej jeden pierścionek, a przy klapie marynarki, czy sukienki przypiętą broszkę.

How I long for the autumn
The sun keeps burning deep
Every stone in this city keeps reminding me
Can you protect me from what I want?
The love I let in, it left me so lost

Jeżeli chodzi o jej urodę to z całą pewnością można nazwać ją angielskim typem z nordyckim pierwiastkiem - dość szczupła kobieta o bladej cerze. Właśnie dlatego nie znosi słońca (w czym można upatrywać się zamiłowania do kapeluszy), gdyż prawie natychmiast jej skóra przybiera barwę buraczkową. Jest to kolor, który wolałaby mimo wszystko widywać wyłącznie na swoich ubraniach.
Dość charakterystyczną cechą są jej dość wyraźnie zaznaczone kości policzkowe, co według niektórych nadaje jej wyglądowi dość surowego charakteru.

Biografia

Mother, make me
Make me a big tall tree
So I can shed my leaves and let it blow through me

Freya urodziła się trzynastego maja, dokładnie dwadzieścia dziewięć lat temu, w rodzinie czarodziejów o korzeniach sięgających gdzieś początków średniowiecza. Wprawdzie nigdy tym się zanadto nie przejmowali, uważając, że każdemu rodzajowi magii należy się szacunek. Takie też wartości wpojono pannie Lystad, która do każdego podchodziła z niezwykłą życzliwością. Już od dzieciństwa kochała przyrodę, zwłaszcza florę, która jej zdaniem jest źródłem wszelkiego dobra. Do tego stopnia, że piękno potrafiła odnaleźć nawet w jadowitej tentakuli. Jej matka zakochała się w mugolu, Angliku, popełniając w pewnym sensie mezalians, przez który od rodziny odsunęła się część czystokrwistych przyjaciół. Niemniej, rodzina nie przeszkodziła temu związkowi i w taki sposób rodzinna tradycja została raz na zawsze złamana, a owocem tego małżeństwa jest Freya. Początkowo rodzina cieszyła się dostatkiem w kwestiach pieniężnych, jednak niezbyt rozważne ruchy ojca panny Lystad oraz kilka nierozsądnych inwestycji doprowadziły Lystadów prawie na skraj bankructwa. Cóż, mugole niezbyt znają się na zasadach rządzących magicznymi interesami.
W wieku jedenastu lat rozpoczęła naukę w Dahlvaldzie, gdzie należała do jakże znamienitego domu, Malverien. Od początku było wiadome, że tym, czym chciałaby się zajmować w przyszłości jest Fauna i Flora. Dość dobre wyniki osiągała także w Alchemii i Zaklęciach, gorzej szło jej z Transmutacją. Prawdziwą piętą achillesową Freii były jednak Zajęcia defensywne. Trzeba wiedzieć, że zdaniem panny Lystad zamordowanie stworzenia jakiegokolwiek rodzaju (nawet rośliny) jest zbrodnią przeciwko naturze. Nigdy nie kryła się ze swoimi przekonaniami, co czasami przysparzało jej kłopotów, z których jednak wychodziła bez większych strat.

Mother, make me
Make me a big grey cloud
So I can rain on you things I can't say out loud

Po ukończeniu szkoły pracowała przez kilka lat w Szpitalu Bogini Eir, gdzie zajmowała się obrażeniami wywołanymi roślinami. Każdą wolną chwilę poświęcała pielęgnacji swojej prywatnej przydomowej szklarni, do której sprowadzała z całego świata przeróżne magiczne gatunki roślin niejednokrotnie wydając na ten cel miesięczną pensję. Miejsce to na zawsze pozostanie jej oczkiem w głowie, choć ostatnio niewiele ma czasu, by się nim opiekować. Zadanie to spełnia teraz przede wszystkim jej matka. Inną jej pasją, poza fauną i florą, jest wróżbiarstwo, do którego niestety nigdy nie miała talentu. Oddałaby wiele za dar jasnowidzenia, ale tego nigdy nie posiadała i już chyba nigdy nie posiądzie.
W pewnym momencie swojego żywota doszła do wniosku, że praca w szpitalu nie jest tym, czym chciałaby się zajmować do końca życia. Posiadała ogromną potrzebę podzielenia się z innymi swoją wiedzą, a najlepszym do tego miejscem była oczywiście jej dawna szkoła. Złożyła podanie i po kilku rozmowach z dyrektorem objęła stanowisko nauczycielki Fauny i flory. Pozycję tę zajmuje od trzech lat, kształcąc kolejne pokolenia młodych czarodziejów.

All these couples are kissing
And I can't stand the heat
I lost my shoes and left the party
I wander in the street

Niektórzy uważają, że profesor Lystad to dość dziwna postać. Dziecię Kwiatów, spoglądające z optymizmem na życie, czerpiące z niego pełnymi garściami i próbujące dzielić się ze światem swoją radością. Wszystko to przejawia się także w jej ubiorze. Uwielbia spędzać godziny na przebieraniu mugolskich second handów, w których wynajduje czasami naprawdę szalone kreacje. Bardzo często sama je później przerabia według własnego uznania, dzięki czemu zawsze ma na sobie coś oryginalnego i szalonego (od długich koronkowych sukni, po ciężkie bordowe spodnie, kwieciste koszule, a na kolorowych marynarkach kończąc).
Nikogo w szkole już nie dziwi, że jej lekcje mają dość nietypowy charakter. Freya wychodzi z założenia, że nic nie uczy lepiej jak praktyka, dlatego też rzadko na prowadzonych przez nią zajęciach można zetknąć się z przepisywaniem podręczników. Stara się wyprowadzać uczniów poza klasę, czy szklarnię chadzając nad wybrzeże, czy zapuszczając się do otaczających zamek lasów. Oczywiście wszystko to w bezpiecznych granicach, w końcu nie chciałaby narażać uczniów na niebezpieczeństwo, choć lekkie ugryzienie przez jakieś zwierzę, czy roślinę jeszcze nikomu na złe nie wyszło.
Od dawna wspiera ruch dążący do wyrównania różnic pomiędzy czarodziejami i mugolami, choć Freya w swych przekonaniach zapędza się znacznie dalej uznając, że innym stworzeniom (takim jak skrzaty domowe, czy gobliny) także należy się rehabilitacja. Rodzinnego skrzata uwolniła w wieku dwunastu lat.
Powrót do góry Go down
 

Freya Lystad

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Organizacja :: Kartoteka-